Najnowsze wpisy


Zapomniana
18 sierpnia 2024, 22:27

Kiedy jesteś osobą która pamięta o urodzinach, imieninach i rocznicach wszystkich z rodziny. Kiedy jesteś tą osobą która zawsze zrobi niespodzianke z tortem bądź jakaś wielką paczka prezentowa. Kiedy to we własne urodziny czujesz się jak zbędny element w tej rodzinie bo jednak wszyscy domownicy o Tobie zapomnieli. Dziecią się nie dziwie ale panicz i teście ? Kiedy to teściowa od 10 lat pyta się co roku po kilka razy w roku kiedy Ty masz dokładnie urodziny. A w efekcie i tak nie pamięta. A panicz ? Zawsze ktoś przypadkiem mu przypominał. W tym roku nie ma zbyt wielu znajomych. Jego prioryttet to piwo. Reszta schodzi na dalszy plan. Po co sobie zaśmiecać głowę ...no właśnie czym ? Śmieciem?

Poświęcenie
31 lipca 2024, 22:51

Przeprowadzasz się do nowego domu by stworzyć rodzinę. Opuszczasz dotychczasowe życie czyli swoich rodziców i przyjaciół by być kochanym przez niego. Rodzisz mu dzieci ale to ty je nosisz pod sercem i ty ciągle drzysz że coś będzie nie tak. To ty zapominasz o śnie bo musisz się nimi zająć. To ty jesteś 24 na dobę z nimi bo panicz pracuje a w wolnej chwili chiluje. To ty się martwisz o przedszkole i kombinujesz wrócić do pracy. W pracy jest świetnie bo odpoczywasz psychicznie od zmartwień domowych. Ale przychodzi taki moment że idą do pierwszej klasy i starasz się by zaburzony aniołek nie poddał się. Więc co robisz? Rezygnujesz z pracy zostawiasz znowu przyjaciół . Znowu się poświęcasz dla rodziny dla dobra aniołka. A panicz co ? Pracuje a w wolnej chwili drinkuje . Mógłby się poświęcić im się zaszyć 

 

Oszukiwanie zycia
19 czerwca 2024, 21:13

Tak sobie myślę czasem , że nic już mnie nie spotka dobrego. Chociaż w głębi duszy marzę aby ktoś mnie pokochal. Ktoś przy kim będę czuła się bezpiecznie , przy kim będę miała wysokie poczucie wartości. gdzie się podziać to jest moje pytanie. Gdzie uciec z dziećmi. Może wtedy odzyje. Przestać się oszukiwać że jest idealnie, że jest dobrze między nami. Przestać już walczyć o to małżeństwo. Zmienić całe swoje życie. W nowym miejscu sama z tą pogubioną dwójką ... Skonczyc oszukiwać życie

Łatwo obrazac
18 czerwca 2024, 09:20

Kiedy panicz się zapytał czy coś naszykuje mu do pracy .
Ja: A co byś zjadł ?
Panicz : to ja zadałem pytanie czy musisz opowiadac pytaniem na pytanie ?
Ja: chciałam sie dowiedzieć co ci naszykować żebyś nie kręcił nosem
Panicz: pierdole to twoje jedzenie. Sama se żryj
Więc poszłam wstawić pranie by za chwilę usłyszeć
Panicz: kurwa nic mi nie naszykujesz !!!?
Ja: sałatkę ? Jajecznicę ? Tosty ?
Panicz: a w dupie z tym . Ożeniłem się z gównem!!!
Obrażony wyszedł do pracy. To tyle. 

 

Współpraca
16 maja 2024, 21:51

Panicz lubi się obrażac. Zwłaszcza jak jest coś do zdobienia. Współpracuje wtedy " świetnie" . Najbardziej mnie zabolało jak kupiliśmy domek ze zjeżdżalnią dla naszych maluchów . Oczywiście trzeba było to złożyć. Punkt po punkcie zaczęliśmy składać ja , panicz i tata panicza. Kiedy mieliśmy już trzy ściany panicz zaczął robić się nerwowy. Pokłócił się ze swoim tatą. Składalismy dalej sami . A raczej próbowaliśmy bo panicz był już po dwóch piwkach i wtedy o błąd nie trudno. Po półgodzinnej walce z domkiem nastąpił ten moment że panicz źle wkręcił wkręta. Parę nie przyjemnych słów i hasło" pierdole mam wyjebane rób sobie sama " i poszedł do domu. Ja z łzami w oczach próbowałam ogarnąć to sama. Obok zdezorientowane dzieci... Po godzinie się poddałam. Zapłakana poszłam do domu i zadzwoniłam do mojego taty. Jedynej osoby która mnie do tej pory nigdy nie zawiodła i nie rozczarowała. Na drugi dzień zjawił się mój tata. Panicz był w pracy i o niczym nie wiedział. Dołączył do nas mój teść i wspólnymi siłami zbudowaliśmy domek ze zjeżdżalnią. To było 4 lata temu a ja nadal mam żal. Chłopcy choć mieli wtedy 3 lata do tej pory doskonale pamiętają że dziadkowie zbudowali im domek.  Zawsze jak jest coś do zrobienia to panicz się obraża. W czasie żniw też lubi się pokłócic z ojcem i mieć wyjebane. Wtedy wkraczam ja jeśli nie jestem w pracy . Przesypuje zboże , jeżdżę traktorem . Kiedy trzeba złożyć meble panicz kłóci się z ojcem i zostaje sama z teściem aby to ogarnąć. Kiedy trzeba wywieźć zboże do młyna i sprzęt się psuje panicz rzuca hasło mam wyjebane. I wtedy wkraczam ja . I wiadro za wiadrem pomagam teściom przy zbożu aby zapełnić przyczepę bo tak jestem nauczona... Nie ma co się unosić tylko czasem trzeba zacisnąć zęby i wspólnymi siłami RAZEM zrobić to co należy. Współpracowac